do piwka, wczoraj leciało na Canal + i nawet przyjemnie się to oglądało, choć czasami niektóre wątki dodane na siłę. Kino bez większej wczuty.
Trochę nudnawy, trochę nietrzymający się kupy, trochę thriller, trochę komedia, trochę dramat. Trochę lepszy niż 5.
Film z gatunku tych-- które zapomina się 10 min po wyjęciu płyty z nośnika. Szkoda Costnera bo on zawsze starał się każdy film " ciągnąć" za uszy , ale w tym wypadku scenariusz mu na to nie pozwolił . Ciągłym omdlewaniem , kaszlem i sapaniem dzieła sztuki nie dało się z tego obrazu zrobić. Na koniec Luc Besson . Czy mi...
więcejNiestety po przeczytaniu opisu filmu spodziewałam się dobrego kina akcji, a okazało się, ze to nie film sensacyjny, a komedia sensacyjna i to strasznie nudna.
Słabiutko. Scenarzysta chciał zrobić sensację z elementem komedii. Wyszło niestety cienko. Kiczowate sceny z głównym bohaterem odbierającym telefon w trakcie odwalania brudnej roboty kojarzą się raczej z którymś z idiotycznych wcieleń Jim'a Carry'ego, albo Adama Sandlera niż poczciwego Kevina Costnera. Zdecydowanie za...
więcejBesson bywał ostatnio 100 razy lepszy, choćby Lucy A 72 godziny to jak dla mnie przeciętność. No i Costner , w ogóle nie pasuje do tej roli.
Może gdyby to z założenia był dramat tylko przeplatany lekkimi scenami akcji czy przesłuchań to byłby bardziej zjadliwy. Film jest reklamowany jako sensacyjny, sygnowany nazwiskiem Luca Bessona a dostajemy w zamian sentymentalne flaki z olejem dla ojców w średnim wieku, którym estrogen zaczął uderzać do głowy. Dziwie...
więcej