PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
5,8 127 713
ocen
5,8 10 1 127713
4,2 28
ocen krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

...Na wszelkiej maści krytyków i recenzentów. Oceny rzędu 40% za taką produkcję, to jakaś kpina, kiedy obok najnowsze Gwiezdne Wojny - pełne dziur, głupot, niedopowiedzeń, niedokończonych wątków, kopiujących znany schemat jednej z poprzednich odsłon, i do tego robiący to w tak nieudolny sposób - zyskują najwyższe noty. Ci sami ludzie mieszają z błotem, może nie idealny, nie przełomowy, ale na pewno porządny i klimatyczny film.

BvS to bliska komiksowym opowieściom produkcja, która pochłonęła mnie od początku. Nie ma w niej nie wiadomo ile łupania i rozwałki (ta przychodzi z czasem, pod koniec). Pojawiają się bardzo interesujące wątki nadludzi, pojawia się doskonały Batman/Bruce Wayne - Ben Affleck stworzył prawdziwie komiksowego bohatera - takiej postaci oczekiwałem, i to dostałem. Kwestia konfliktu pomiędzy Batmanem a Supermanem może i nieco naciąga, ale na pewno nie jest głupia i wzięta sobie znikąd - obaj panowie mają swoje powody. Sceny walki to jakiś majstersztyk - szkoda tylko, że jest ich nie wiele - szczególnie tych, w których główne skrzypce gra Batman - potężny i przerażający.

Tak, film jest dosyć przewidywalny (choć nie obyło się bez ciekawego twistu na koniec). Trailer zdradza zbyt wiele, ale nie zmienia to faktu, że po tych wszystkich opiniach i wylewającej się krytyce poszedłem z dystansem, bez dużych oczekiwań (choć czekałem na ten film z wypiekami na twarzy) - a mimo wszystko dostałem bardzo dobrze przygotowaną produkcję o superbohaterach - film bardzo komiksowy, bliski materiałom źródłowym, do tego sklecony świetnie.

Kontynuując to, co zacząłem na początku - jestem wściekły na recenzentów - nie dlatego, że mają odmienne zdanie niż ja (co nie często się zdarza), ale przez to, że film nie zostanie dostatecznie doceniony przez widownię, a kolejne filmy mogą okazać się finansową klapą, bo ktoś tam z góry powiedział, że wstęp do całej serii (BvS) jest gniotem - a to jest wierutna bzdura. W filmie zagrało wiele elementów tak, jak powinno. Nie widziałem tam debilizmów, wielu pomyłek, marnego aktorstwa, czy zatrważającego scenariusza. Idźcie do kina i zobaczcie sami - jest klimat, jest doskonały Batman, są świetne sceny akcji, jest interesująca muzyka, są poruszane ciekawe wątki.

Zastanawiam się o co tutaj właściwie chodzi, skąd ta cała nagonka? Dlaczego tacy sami recenzenci potrafią piać z zachwytu nad odgrzanym czwartym epizodem Star Wars, w postaci Przebudzenia Mocy, nie zwracając uwagi na irracjonalne zachowania bohaterów, na pełną dziur fabułę, na garść mało przekonywujących bohaterów, na rażący brak logiki w wielu sytuacjach? Nie rozumiem, i dlatego jestem wściekły, bo BvS to porządny blockbuster, wart zobaczenia + ma najlepszego Batmana ze wszystkich filmowych Batmanów.

ocenił(a) film na 7
d_devil_2

Zgadzam się. Z przedmówcą. Oni nie potrzebują pokazywać całej historii Batmana ani Supermana jeszcze raz. Ten film był nakręcony zarówno dla fanów jak i nie-fanów. Każdy tak na prawdę zna Batmana: co przeżył, ile stracił. Wszyscy wiedzą, że jest mrocznym charakterem a nie radosnym wesołkiem. W dodatku pokazany jest kostium Robina, zamordowanego przez Jokera. Jak dla mnie to już wystarczająco umiejscawia film w czasie i wyjaśnia dlaczego Batman jest taki jaki jest.
A jakbym miała oglądać rozwijający się związek Supermana z Lois to bym się pocięła. DC nigdy tak na prawdę nie przywiązywało wagi do miłostek. Wszyscy od zawsze wiedzieli, że Clark będzie z Lois, więc po co drążyć ten temat?
A dodatkowe sceny z Justice League to zapowiedź do następnej części. To nie jest Marvel - tu nie będzie magicznej sceny po napisach. Ale jak w Marvelu dają dodatkowe pierdoły niezwiązane z filmem to nikt nic nie mówi. Jak w Batmanie zwrócą uwagę widza na parę istotnych rzeczy to wszyscy tracą rozum!

użytkownik usunięty
Kaja5252

Dokładnie wszyscy tracą rozum, bo normalny widz chce jasności, a nie mętnych easter eggów w postaci kostium Robina w bohomazach. Żeby to było jeszcze tylko raz, na cały film.

No, ale nie. Flash wylatujący z d, bełkotającu, że Lois jest kluczem... czy coś takiego? Aquman, który się peszy do kamery.

Zapowiedz Darkseida etc.

Dokładnie bohaterowie DC w filmach nie mają czasu na normalne, zdrowe, relacje międzyludzkie, są zbyt zajęci wygłaszaniem głębokich monologów, samotnym staniem w deszczu, ewentualnie naprzeciw siebie z groźnymi minami.

To jest głębia pokazuje problemy psychologiczne Batmana i Supermana w angażowanie się w relacje z kobietami. Wolą uciekać w agresję, bo boją się, że jeżeli zaczną mówić kobietom o swoich uczuciach to stracą męskość.

użytkownik usunięty
Kaja5252

Kupa dobrej roboty. Ciężki dramat, do tego Luthor, który nabawił się nerwicy, to alegoria tego co robi z ludźmi uzależnienie od narkotyków.

użytkownik usunięty
Kaja5252

Marvel to Marvel tamto.

D;

Czemu wy macie takie problemy z przyjęciem do akceptacji faktu, że MCU niezależnie od tego czy jest dla was g, czy nie, jest po prostu logistycznie dobrze prowadzone.

Takie Civil War, to konflikt postaci, które już znamy, ich osobowości zostały dobrze nakreślone. Zobaczyliśmy na spokojnie ich genezę, dwa razy jak działają w drużynie, interakcje na zasadzie pomagania sobie ale i różnic.

Konflikt między nimi to naturalna kolej rzeczy, coś co będzie ludzi obchodzić, bo dali rozwinąć się postaciom.

One jakoś ludzi obchodzą.

A B v S? Wszystko od końca. Jeden film o Supku. Zupełnie nowy batman o którym mamy jakieś pół-informacje- dlaczego stał się punisherem? Zapowiedz wielkiego zagrożenia- no musi być Darkseid.

Tak się projektów filmowych opartych na serii składającej z wielu filmów nie robi.

Bycie fanbojem nie ma nic do meritum sprawy. Każdy krytyk, nawet taki, który gardzi komiksami w kinie, niezależnie czy mówimy o "ambitnym" DC, czy "głupim" Marvelu, przyzna, że w tym pierwszym na razie nic się kupy, dupy nie trzyma.

Teraz może mnie pani publicznie ukrzyżować, jaki ze mnie skur*****, bo nienawidzę DC- zerka na półkę zapchaną komiksami DC.

użytkownik usunięty
_Zero_

Na cholere ci wiedziec dlaczego stal sie mordercą. Moze dlatego ze juz dlugo jest batmanem i rozprawia sie z przestępcami.
Rozwala mnie wasz brak myslenia.

użytkownik usunięty

Powiedz, że jesteś trollem proszę.

ocenił(a) film na 2

Sensowny powód.

_Zero_

Kim dokładnie była Wonder Woman? A wytłumacz mi, dlaczego stawiasz brak wyjaśnienia tej kwestii jako ZARZUT? Przecież w rzekomo rewelacyjnym "Przebudzeniu Mocy" również dostajemy tyle niewytłumaczonych wątków a jakoś nikt się tam tego nie czepia.

Inna sprawa to kwestia tego, że w MoS para głównych bohaterów podobno tylko się pocałowała, a teraz wielce są zakochani, tak? No wybacz, w BvS jest wyraźnie zaznaczone, że po wydarzeniach z poprzedniego filmu mija 18 miesięcy. Chyba mieli dość czasu, żeby się porządnie w sobie zadurzyć, prawda?

użytkownik usunięty
ed j. rush

Bez jaj. W SW faktycznie jest dużo niewiadomych- np wspomnienia Rey- ale nie ma w tym wszystkim takiego fabularnego burdelu i syfu jak w B v S.

Przecież w SW nie pojawia się z d, bez wyjaśnień postać z jakiegoś komiksu SW, po czym znika i nikt już nie wraca do jej wątku. No i wszyscy, którzy komiksów nie czytają drapią się po głowie o co właściwie chodziło- vide Flash.

Przy całej krytyce SW, nikt mi nie wmówi, że ten film nie ma normalnego montażu i podziału na wstęp, rozwinięcie i zakończenie- co prawda cliffhangerem, ale zakończenie jest.

Wszyscy zarzucają Snyderowi, że film to reklamówka 5 innych filmów.

"nie ma w tym wszystkim takiego fabularnego burdelu i syfu jak w B v S."- no oczywiście, że nie ma syfu. A słowa tej pomarańczowej małej kosmitki na temat tego, że nie chce jej się wyjaśnić, skąd do cholery ma miecz Luke'a i że zrobi to innym razem to WCALE NIE JEST JAWNA KPINA Z WIDZA.

Zresztą właśnie jej wątek to idealna odpowiedź na Twój drugi akapit- bo wszyscy drapią się po głowie, cóż ona do diaska robi, dlaczego ma ten głupi miecz, ale ona oczywiście musi obiecać, że kiedyś zdradzi tajemnicę, a potem sobie po prostu znika. I oczywiście NIKT potem do tego wątku nie wraca.
O ewidentnych jajach Abramsa w postaci tej parodii Luke'a oraz R2-D2 nie wspomnę nawet.

Ps. BvS ma normalny montaż i podział na wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Jeśli ktoś nie potrafi wskazać, które akty opowieści odpowiadają za rozwinięcie, a które za zakończenie, to zalecam powrót do szkoły, bo taka osoba ewidentnie spała na lekcjach języka polskiego.

użytkownik usunięty
ed j. rush

ta a ja polecam ci wrócić do swojej jaskinii trollu

"BvS ma normalny montaż i podział na wstęp, rozwinięcie i zakończenie." - te przeskakiwanie z wątku do wątku, cięcia w scenach akcji (zwłaszcza w scenie z Batmobilem) są dla ciebie dobrym montażem ?

może przebudzenie powiela schematy w nowej nadziei i ma parę niedokończonych wątków ale przynajmniej akcja idzie płynnie (nie ma żadnych przeskoków), są bohaterowie z potencjałem do rozwoju ich charakteru, dialogi jakoś wyglądają i sceny akcji nie męczą (no i są jakoś zmontowane)

ocenił(a) film na 9
d_devil_2

Stary, dobrze im to tłumaczysz, bo mi się z tymi idiotami nie chce rozmawiać. Najbardziej to śmieszy mnie jak mówią że: batman jak usłyszał imię Marta to naggla stali się kumplami. Oni nie widzą głębi tej sceny. Czyli wszystko to co opisałeś w poście a nie chciało mi się o tym rozpisywać. Dobrze że na tym forum są jeszcze normalni ludzie którzy doceniają ten film i staraja sie go bronić, bo nie był idealny ale nie był też gniotem.

użytkownik usunięty
kiadimundi

Głębi ;D

ocenił(a) film na 9

Tak,tak. Wiem, że sobie szydzisz. Rozbawiło cię to słowo, lecz chodzi o to że nie chodziło tylko o "suche" imie Marta. Batman czuł rozgoryczenie ,smutek i gniew po stracie wielu bliskich sobie osób również tych którzy pracowali dla niego w tym budynku. Chciał zgładzić Supermana gdyż obawiał sie zagrożenia jakie sparwaiało posiadanie boskiej siły. Alfred wcześniej mu uswiadamiał że on nie jest jegoo wrogiem. Sam S zaraz przed walką próbował uswiadomić że lex nimi manipuluje. Dopiero w momencie jak usłyszła imię Marta czyli imię które posiadała jego matka która zginęła w wiadomo jakich okolicznościach. Bruce nie chciał żeby czyjaś matka znowu zginęła (niewinna osoba,)zwłaszcza że w zbiegu okoliczności ma tak samo na imię jak jego własna. Wtedy że tak powiem zaczął trzeźwo mysleć że rzeczywiście S nie jest tu problemem a ludzie którzy zginęli w Metropolis byli ofiarami pobocznymi. Potem jeszcze przybiegła Lois. Clark wyjasnił o co chodzi i ja sie was pytam: czego wy tu nie rozumiecie? Szkoda mi już wysilać palców na klawiaturze:/

użytkownik usunięty
kiadimundi

Rozumiem, ja nie odmawiam głębi komiksom uwierz-komiksowe Watchmen i Vendetta stoją u mnie w domu na półce. Animację powrót mrocznego rycerza uważam za rewelacyjną.

Po prostu taka gwałtowna zmiana nastawienia mnie nie przekonuje.

Zawsze mógł uratować matkę Supka, co nie przeszkadzałoby mu w dalszym nękaniu go.

No i w prawdziwym życiu ludzie zaślepieni swoim celem są tak psychiczni, że potrafią się posunąć do naprawdę ohydnych rzeczy, na których cierpią osoby postronne, rodziny winnych, które same nic nie zawiniły, ot głupia filozofia odpowiedzialności zbiorowej.


Z drugiej strony to Batman, wiec musiał w końcu zostać przedstawiony w bardziej szlachetny świetle- tylko to zabijanie bandziorów kompletnie gryzie się z tym wszystkim czym Batman jest, no ale to w sumie już inny wątek.

ocenił(a) film na 9

Bierz pod uwagę że Batman to nie psychopata.

ocenił(a) film na 2
kiadimundi

Powiedz to kilku osobom ,które zamordował w tym filmie.

ocenił(a) film na 5

Ślepy fanatyzm zawsze śmieszy :D

ocenił(a) film na 9
Birdlike

W moim przypadku jest tak ze nigdy wiecej nie wejde na Rottentomatoes !.Dzieki temu filmowi przekonalem sie jak bardzo media potrafia oklamywac i oglupiac spoleczenstwo.Dla mnie to jeden z najlepszych filmo o superbohaterach ever !.Avengersy i Deadpoole moga sie schowac.

ocenił(a) film na 7
lavrenzo84

Mysle, ze ten film nie jest lepszy od Avengersow, ALE na pewno nie jest gorszy od 2 czesci Thora czy kapitana Ameryki 1. Tymczasem te filmy zebraly sporo lepsze recenzje. Cos tu po prostu nie gra.

lavrenzo84

Zgadza się

ocenił(a) film na 9
lavrenzo84

Ale to jest właśnie to jak ludzie sa podatni na takie bzdury. Zamiast wyrobić sobie własną opinię bez czytania recenzji i jakichś tam ocen bezmózgich krytyków którzy wolą odmóżdżacze takie jakie serwuje nam w tej chwili Marvel i debilny humor niż dobry film film który trzyma klimat i jest nastawiony na dialogi i fabułę. Ja tez oglądałem ten film i muszę przyznać że chwycił mnie za serce. Coś wspaniałego. Oby ludzie przekonali się tez do DC bo ma dużo ciekawsze postacie.

użytkownik usunięty
kiadimundi

"Zamiast wyrobić sobie własną opinię bez czytania recenzji i jakichś tam ocen bezmózgich krytyków którzy wolą odmóżdżacze takie jakie serwuje nam w tej chwili Marvel"

Czemu z góry dewaluujesz wartość krytyków, wręcz stosujesz chwyt ad personam? Po co ta agresja?

Ja zakładam, że znają się na rzeczy. Przecież krytycy nie oceniają kina rozrywkowego w takich kategoriach jak kino wyższych lotów. Mad maxa ocenili bardzo wysoko, a przecież to film akcji w 90%.

"którzy wolą odmóżdżacze takie jakie serwuje nam w tej chwili Marvel i debilny humor niż dobry film film który trzyma klimat i jest nastawiony na dialogi i fabułę"

Ten film też zalicza się do odmóżdżających z samego założenia. Na litość, przecież Snyder to przede wszystkim efekciarz i stylista. Slow-mo, wystylizowane ujęcia, walki rodem z matrix rewolucje. Kogo wy chcecie oszukać? Samych siebie?


Dialogi i fabuła? Co rusz w idiotycznym sporze DC i Marvel, porusza się kwestię, że filmy DC są dojrzalsze.

Dojrzalsze? Niestety niekoniecznie, to zwyczajnie inna stylistyka sprawiająca wrażenie powagi większej niż Marvelowska radość, ale wciąż mamy do czynienia z filmami bardzo prostymi w swoim konstrukcie- MOS nie był w czymkolwiek ambitny.

Gdyby WB chciało robić naprawdę ambitne filmy opierając się na marce DC, to co rusz odnosiłoby porażki finansowe- vide Watchmen.

Wiesz dlaczego MCU wygląda w większości jak wygląda? Bo Marvel z góry wiedział, że jak wrzucą postacie typu Cap A, Thor i Iron Man w konwencję dramatu, to g z tego wyjdzie i przeciętny kowalski puknie się w głowę, czemu w ogóle ma traktować tych pajaców na serio.

Po prostu dali się widzom przyzwyczaić do bohaterów, zarysować ich sylwetki, na tyle, by dojrzewali wraz z widzem. No i zaczęliśmy dostawać poważniejsze filmy z biegiem czasu-Winter Soldier, Civil War też na lekkie się nie zapowiada, tym bardziej, że to film twórców WS własnie.

WB zrobiło jeden film o Supku, w drugim wrzucili już Batmana. Zaczęło budować konflikt między postaciami, który powinien być raczej jakimś eventem pośrodku całego kinowego uniwersum, no i zapowiedzieli Darksedia, który już powinien być finałem, kiedy z nim będzie ledwo 4 film! Wszystko budują od końca.

Do tego came'a Flasha i Aquamana. Po co? Żeby rozpaczliwie gonić konkurencje?

Wracając jeszcze do tej nieszczęsnej fabuły i dialogów. Jasne, że jest wiele ambitnych komiksów, ale przenoszenie tego od razu na ekran, bez oswojenia widza z bohaterami to samobójstwo.


No i mimo wszystko wielu obsesyjnie podkreśla jakie to filmy komiksowe z przeciwnej barykady dla Marvela są ambitne i Marvel idiotyczny.

Uspokójcie się.

To co robi obecnie Snyder ze spółką naprawdę nie jest takie głębokie jakie może się wam wydawać. Ambicje macie w filmach Herzoga, Kubricka, Kurosawy i masy innych wielkich.

Nie możecie do tego podejść jako do rozrywki? Star Wars nikt nie przypisywał bóg wie jakiej ambicji, to prosty film z prostym przesłaniem, a klasyczna trylogia to cudowne filmy.

ocenił(a) film na 9

Słuchaj, Dc ma inny pomysł na rozwinięcie swojego uniwersum i nie muszą zrzynać od Marvela. Natomiast jeśli chodzi tobie o cameo postaci z Justice League to według mnie był to dobry pomysł ponieważ widz jak ogładał BvS zaczyna się intrygować co to za postacie? Skąd oni są? I na to pytanie odpowie Justice League ale wcześniej jeszcze solowy film o Wonder Woman. DC Extended Universe dopiero raczkuje a już przyciąga widownie bo nie ukrywajmy ale wyniki z Box Office mówią same za siebie. Marvel na początku też nie zarabiał dużo przy Iron Man, Iron Man 2 a nie wspomne już że przed IM2 był Incredible Hulk który według mnie był dobrym filmem ale ogólnie na świecie nie cieszył się zainteresowaniem. Cała machina ruszyła dopiero po Avengers z 2012 roku. Lubie filmy z Marvel Studio (nawet mam ich kolekcję na Blu ray:) tyle że człowiek chciałby coś nowego, jakiś świeży powiew. DC jest mroczne i nie jest to tylko pomysł Snydera. Obejrzyj sobie filmy animowane i tam jest naprawdę ponury klimat jedynie niektóre postacie takie jak Flash, Green lantern albo Shazaam wnoszą odrobinę humoru a reszta to krwawa jatka a nie cukierkowate naparzanie w którym jeden ze złoczyńców wali sucharami albo jakieś odwalanie tańców przed arcyłotrem.Wiesz zapewne o co chodzi.Na razie wyszły dopiero dwa filmy które zarysowały nam dobrze dwie postacie : Supermana i Batmana. Wonder Woman była taką przystawką której wątek i skąd się wzięła zobaczymy 2.06.2017. A resztę w Justice League. Dostrzegłem wadę BvS, był nią montaż lecz 16 lipca wychodzi Ultimate edition o 30 minut dłuższa i może chociaz trochę poprawi odbiór filmu. Reszta dla mnie była ok.
A Star Wars, no cóż: świetne filmy ze starej trylogi, nowa też była ok ale 7 to plagiat. Ale to już temat na forum Star Wars:)

użytkownik usunięty
kiadimundi

Nikt tu nie wymaga od DC by robili swoje ekranizacje w podobny sposób do Marvela, wystarczyłoby dodać trochę kolorów, nieco luzu i wywalić te zbędne teksty z Jezusowską symboliką.

problem tkwi w tym że w Warner Bros wszystkim wydaje się że jak pozbawią cały ekran kolorów, dodadzą masę przeładowanych patosem dialogów i wcześniej wspominaną Jezusowską symbolikę w ogóle nie skupiając się na historii czy sensie to już będą bardziej oryginalni, podczas gdy Marvel stara się w każdym kolejnym filmie dać lekki powiew świeżości - Strażnicy Galaktyki czerpią ze Space Oper, Zimowy Żołnierz z thillerów szpiegowskich, Ant Man z Heist Movie, do tego na ten rok szykuje się psychodeliczny Doctor Strange - i to jest właśnie największa siła Marvela - nie idą na łatwiznę w przeciwieństwie do DC, poza tym od kiedy to mrok sprawia że film staje się lepszy ? bo jest (niby) dla dorosłych ? dla mnie filmy dla dorosłych to filmy o dojrzałej treści jak Watchmen gdzie np: superbohaterowie są przedstawiani w krzywym zwierciadle.

DC wcale tak nie różni się od Marvela - tam też mamy kolorowych, żartobliwych bohaterów i bardzo zróżnicowane klimaty

"cukierkowate naparzanie w którym jeden ze złoczyńców wali sucharami albo jakieś odwalanie tańców przed arcyłotrem." - uwielbiam te płytkie komentarze, gdyby nie ten taniec to cały Xandar czekałby zagłada, poza tym to film robiony przez dość konkretnego i specyficznego reżysera

ocenił(a) film na 9

To jest twoje zdanie, mnie się ta stylistyka podoba. Marvel ma dobre filmy ale przesadzają trochę z tym entuzjastycznym tonem. Nie rozumię tego że cały świat sie wali, miasta sie zapadają albo unoszą (Sokovia) a oni sobie żartują gdzie normalnie nie miałoby to prawa bytu. Nic nie mam do żartów pod warunkiem że są użyte w odpowiednich scenach filmu a nie kluczowych gdzie ważą sie losy świata i ludzi których czeka zagłada.

użytkownik usunięty
kiadimundi

o rany jakie to straszne, żarty są takie złe wszyscy mają być sztywniakami i grobowymi minami ratować innych, to jest przede wszystkim drużyna ludzi którzy się przyjaźnią i się znają od dawna

poza tym ej, jakoś nie przeszkadza ci żart -
- ona jest z tobą ?
- myślałem że z tobą

więc teoretycznie tego nie powinno być w takim filmie który traktuje się mega serio

ocenił(a) film na 9

Jesteś żenujący. Ile masz lat? Bo wyczuwam gówniarza.

użytkownik usunięty
kiadimundi

to ciebie raczej nie powinno interesować

Ten żart akurat był trafny. Przecież Superman dopiero zobaczył Wonder Woman, stąd pytanie. Batman pewnie założył, że Es zna kogoś o takich mocach, sam o niej dopiero się dowiedział.

Czekaj ty rzucasz tu 9 i 10 i jeszcze dalsze filmy Marvela i piszesz, że potrafią zrobić coś innego, i jednocześnie porównujesz to do DC, które ma dopiero dwa filmy. Czyli ty już wiesz, że DC zrobi wszystko na jedno kopyto? To już nawet nawet nie jest hipokryzja, tylko jakieś zaburzenie.

Dla jasności uwielbiam większość filmów Marvela, ale ta cała wojna to już jakaś choroba. Nikt nie potrafi się wypowiedzieć o BvS, nie mieszając w to Marvela.

użytkownik usunięty
d_devil_2

Oceniam to co widzę, a widzę że jak na razie widać że DC chce robić swoje ekranizacje na tylko 1 sposób

poza tym dla mnie to najmniejszy problem - bardziej się liczy dla mnie to jak DC buduje swoje uniwersum, Warner Bros myśli że jak nawciska do jednego filmu masę postaci i wątków to prześcigną Marvela, w Avengers znamy już główne postacie więc film nie traci czasu na objaśnianie kto jest kim i jaką ma motywację bo zostają one nakreślone w poprzednich filmach (oba Iron Many, Captain America, Thor), Batman v Superman chce zrobić wszystko od razu i pada pod ciężarem własnych ambicji.

Pomyślałeś może, że BvS to właśnie poprzedni film który wprowadza do Justice League? Jeśli porównywać Avengers to właśnie do Ligi, a teraz podsumujmy. Marvel przed Avengers miał dwa Iron Many, Kapitana, Thora i Hulka - 5 filmów. DC przed Justice League będzie miał Man Of Steel, BvS, Suicide Squad, Wonder Woman - 4 fiilmy. Jeden film mniej, a biorąc pod uwagę, że Hulk początkowo nie był zaliczany do uniwersum (jest od Universala, inny aktor grał Hulka) to wychodzi na to samo. Zdolność logicznego myślenia się kłania.

Pamiętam doskonale, że przy pierwszych filmach Marvela ludzie często stawiali zarzuty, że w solowych filmach nie pojawia sie kto inny i nie pomaga głównemu bohaterowi, skoro takie poważne zagrożenie się pojawia. Teraz kiedy Warner wychodzi temu na przeciw, to się mówi, że wszystko wciska na siłę i za dużo. Ludziom nigdy się nie dogodzi, a może takie marudy najwięcej krzyczą.

użytkownik usunięty
d_devil_2

To że BvS robi za wprowadzenie do Justice League to wiedziałem ale Suicide Squad ? To ma być raczej taki spin off jak Strażnicy Galaktyki

Dla mnie nie liczy się ilość filmów tylko ich jakoś Thor, Iron Mam 1 i 2, Captain America oraz The Incredible Hulk wprowadzają tytułowych bohaterów do Avengers i jednocześnie postacie które gdzieś tam były w tle (Czarna Wdowa, Agent Coulson czy Nick Fury)

Mam Of Steel czy Wonder Woman to rozumiem ale BvS albo SS ? Pierwszy opowiada (teoretycznie) o konflikcie dwóch Superbohaterów których ledwo znamy a drugi to spin off który ma nie być bezpośrednio związany z główną linią fabularną DCEU (DC Expanded Universe) i to ma być wprowadzenie do Justice League ? Ja tego nie kupuję

Skąd wiesz, że SS nie będzie powiązane jakoś z JL, widziałeś już film? Poczekajmy do JL i wtedy ocenimy uniwersum. Marvel przed Avengers, też nie zachwycał (oprócz Iron Man 1)

użytkownik usunięty
d_devil_2

Sucide Squad pewnie będzie najwyżej związany z Batmanem, bo mamy tam batmanowych złoczyńców.

Na odśienia do reszty JL nie ma co liczyć i to nie jest potrzebne w tej produkcji.

Jak to, po co cameo są w filmie? Twoim zdaniem jak Marvel pokazał młot Thora to też za czymś gonił? Jak by nic nie pokazali, to byście gadali, że z tyłka wyjęte, przecież to jest uniwersum, ale jak tobie przeszkadza minutowa scenka i tego nie rozumiesz, to nie ma o czym gadać.

użytkownik usunięty
d_devil_2

Normalny człowiek, który nie czyta komiksów DC, śmieje się albo dziwi na cała tą scenkę z Flashem, to samo z Aqumanem.

Film nie wyjaśnia o co w tym chodzi, nawet nie próbuje. Żaden film Marvela nie był zasrany masą wątków, jak Bv S.

Systematyczne budowanie, a nie wsypywanie czego się da w jeden fillm.

No k*** jak można robić takie rzeczy wiedząc, czym może to skutkować?

Marvel za niczym nie gonił, bo spokojnie robił sobie swoje i nie miał konkurenta. Jasne, że WB goni za Marvelem ;)

Przecież jakieś smaczki musieli dać, w końcu budują swoje uniwersum. Flash nie ma takiego atrybutu jak młot Thora, który pokazali w Iron Man. Chyba, że mieli pokazać jak widełki na polu uderza błyskawica, to by dopiero było dla wszystkich jasne. Poza tym idąc za twoją logiką, ludzie, którzy nie czytali komiksów, zastanawiali się na cholerę nam jakiś młotek pokazują, jakoś tego się nie czepiasz.

Wiadomo, że to jest dla fanów, a standardowy widz dowie się w swoim czasie. Ja nie czytam komiksów, ale wszystko wiem, bo się interesuję pop kulturą. Z resztą gdybym miał się postawić w pozycji takiego nieświadomego widza, to co bym w BvS otrzymał. Dowiadujemy się, że istnieją metaludzie, którzy mają jakieś zdolności jak Wonder Woman. Bruce na końcu mówi, że chce ich odnaleźć, aby pomogli w walce z nadchodzącym złem, o czym dowiedział się od Luthora. Myślę, że BvS jaśniej postawiło sprawę niż pokazanie młotka na końcu filmu, a może się tylko czepiam.

Idę jeść obiad, żegnam.

użytkownik usunięty
d_devil_2

A ten młotek to była tylko scena po napisach- czyli w tradycji marvela najczęściej zapowiedz kolejnego filmu-a nie integralna cześć filmu jak sen z flashem.

Jakby DC dało scenę po napisach, to by było, że Marvela kopiuje. Generalnie wygląda na to, że czego by nie zrobili to są na przegranej pozycji.

użytkownik usunięty
d_devil_2

Wystarczyło skupić porządnie się na konflikcie batmana z supermenem, olać came'a postaci, nie zapowiadać darkseida i nie zabijać supka w tej odsłonie.

Przesolili.


Widzisz, bo to co tobie się nie podoba mi się podoba bardzo, więc ta dyskusja nigdy może się nie skończyć.

użytkownik usunięty
d_devil_2

Ktoś powinien powiedzieć chłopakom z WB, żeby nie brali do siebie za bardzo tego, że Marvel naklepał tyle filmów i powinni wszystko robić w normalnym tempie.

Dla mnie już sam fakt, że JL będzie tak szybko i wrzucą tam darkseida, to zaczynanie od końca.


A gdzie historia Flasha, Aqumana, Cyborga?

Może tak przedstawienie bat-family od gacka?

D;

Nie możesz zaakceptować faktu, że oni po prostu istnieją, wiecznie trzeba klepać originy? Przecież to już nudne jest. Batka i Supcia wszyscy znają. WW będzie przed JL, a origin Flasha niby taki ciekawy? Gościa walnął piorun i teraz szybko biega, po co film o tym? Historii Aquamana przyznaję nie znam, więc się nie wypowiem.

użytkownik usunięty
d_devil_2

Ale nie widzą kim jest Flash, Aquman etc. Może tu nie chodzi o piorun, ale charakter postaci, motywację?

A ja coś pisałem o Supku?

To niech teraz przedstawią to tak, żeby przeciętny kowalski- czyli największy target tego filmu-załapał o co chodzi.

Czyli filmy snydera są nastawione na przeładowania nie tylko efekciarstwem ale i płytką treścią- jak chcecie mieć fajnie nakreślone postaci z tych debiutujących skoro każdy zostanie na chama wepchany do przeszło 2 godzinnego filmu.

Za mało czasu antenowego.


To ty X-Men nie dałeś chyba rady obejrzeć?

użytkownik usunięty
d_devil_2

X-men to x-men. Snyder ewidentnie nie radzi sobie z dużą liczbą wątków.

ocenił(a) film na 7
Birdlike

Ja mam pytanie do znających komiksy odnośnie Flasha- dlaczego mówiąc o "kluczu" do Supermana czyli Lois Lane stwierdził, że przybył za szybko, skoro już wtedy Batman chciał się z nim rozprawić? Flash się wypowiada, że Bruce ma rację i każe mu odnaleźć pozostałych odmieńców. To oznacza, że w przyszłości Clark faktycznie stanie po drugiej stronie barykady, czy chodzi o coś innego?

ocenił(a) film na 7
butcher4

Właśnie o to chodzi, że Bruce sam nie wie o co kaman. Może się domyślać po tym co widział w wizji, ale to jeszcze nie jest ten moment, kiedy Lois jest "kluczem". Flash stwierdził, że przybył za wcześnie po minie Bruca. Flash podał mu rozwiązanie problemu, który jeszcze nie istnieje. Bo powody dla których Batman chciał pokonać Supermana były inne niż te, z którymi przyszedł do niego Flash.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones