Przyznam szczerze, że nie oczekiwałem cudów po tym filmie, a dostałem kawał solidnego kina. Bardzo ciekawie opowiedziana historia głównego bohatera. Będąc na jego miejscu można poczuć wstyd, że człowiek grubo po 30 musi przeprowadzić się do rodziców i siedzieć im na głowie. Pewnie wszyscy by tak postąpili bo nie mieliby zbyt dużego wyboru. Najgorsze jest zostać zwolnionym nie ponosząc przy tym winy. Film rozkręca się w momencie, kiedy Bobby zaczyna pracować na budowie. Widać tutaj bezradność głównego bohatera, który starając się szukać bezskutecznie roboty pracuje, aby dostać tzw. złamanego grosza, aby mieć za co utrzymać dzieciaki. Pierwszy raz Ben Affleck przekonał mnie do siebie. Tommy Lee Jones, Chris Cooper najmocniejsze ogniwa w tym filmie.

SPOILER

Końcówka filmu bardzo tajemnicza jeśli brać pod uwagę przyszłość głównego bohatera, ale najbardziej spodobało mi się to, że w bardzo trudnej chwili ponownie spróbował zacząć od zera.

Ode mnie bardzo mocna 8. Uważam jednak, że film zasługuję nieco na wyższą ocenę.

Pozdrawiam.